Islamscy terroryści chcą wymienić zakładników
PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek
18.01.2013 16:09
Terroryści już trzecią dobę przetrzymują zakładników w kompleksie gazowym w Algierii
Islamscy terroryści chcą wymienić amerykańskich zakładników na dwoje swoich duchowych przywódców uwięzionych w Stanach Zjednoczonych. Jak podaje mauretańska agencja Ani, chodzi o Pakistankę Aafię Siddiki i Egipcjanina Omara Abdela Rahmana, zwanego "niewidomym szejkiem".
Terroryści już trzecią dobę przetrzymują zakładników w kompleksie gazowym w Algierii. Jak donosi agencja Reutera, powołując się na algierskie siły bezpieczeństwa, algierska armia próbuje doprowadzić do "pokojowego rozwiązania konfliktu". Wszystkie urzadzenia zostały wyłączone, aby uniknać ryzyka eksplozji.
Algierska agencja APS informuje, że do tej pory wolność odzyskała ponad połowa ze 132 przetrzymywanych obcokrajowców. W sumie udało się uwolnić 650 osób, w tym 573 Algierczyków.
Terroryści byli bardzo dobrze zorganizowani i uzbrojeni, a zakładników zmuszano, by nosili na sobie ładunki wybuchowe - tak brytyjski premier David Cameron opisał dramat rozgrywający się od środy na polach gazowych w Algierii.
W należącym do koncernów BP i Statoil kompleksie pracowało wielu cudzoziemców, między innymi Brytyjczycy, Francuzi, Kanadyjczycy, Norwegowie i Japończycy. Niektórzy uciekli w czasie wczorajszego szturmu algierskiego wojska.
"Przez 40 godzin ukrywałem się w moim pokoju pod łóżkiem zastawionym deskami. Miałem jedzenie i wodę, ale nie wiedziałem, jak długo tam będę" - opowiadał francuskiemu radiu Europe1 Aleksandre Berceaux, pracujący na miejscu w firmie cateringowej.
Z kolei irlandzki wicepremier Eamon Gilmore twierdzi, że algierska armia w czasie próby odbicia zakładników otworzyła ogień do pojazdów, w których siedzieli obcokrajowcy. Gilmore opowiadał o rozmowie z żoną jednego z irlandzkich zakładników, któremu udało się uciec. "Ona opisała tę ucieczkę jako przerażającą. Z tego, co mi powiedziała, jest jasne, że byli zakładnicy, którzy nie mieli tyle szczęścia, co jej mąż" - opowiadał irlandzki wicepremier.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył, że terroryści są dobrze uzbrojeni i zorganizowani. Cameron powiedział, że liczba Brytyjczyków, którzy są zagrożeni, jest mniejsza niż 30.
Według algierskiego rządu, w czasie akcji odbicia zakładników zginęło co najmniej czterech obcokrajowców, ale los wielu innych osób nie jest znany. Koncern BP poinformował, że ewakuowano już z Afryki setki pracowników firmy. Wcześniej malijski odłam Al-Kaidy oświadczył, że planuje kolejne ataki w Algierii i apeluje do Algierczyków o to, by trzymali się z dala od obcokrajowców.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Wojciech Cegielski/PP