W ciągu 4 lat Polska ma być niezależna od rosyjskiego gazu. Działający od niemal dwóch lat Gazoport w Świnoujściu daje Polsce częściową niezależność, ale przypieczętowaniem ma być projekt Bramy Północnej - czyli rozbudowa terminu i połączenie z Norwegią. Taki ruch może oznaczać, że to Polska będzie miała wpływ na ceny gazu w Europie.
- Według tej koncepcji Polska miałaby reeksportować amerykański gaz krajom Trójmorza - mówi w radiowej Jedynce Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert w rozmowie z Marcinem Jagiełowiczem.
I dodaje, że kraje Trójmorza to państwa Unii Europejskiej, które jeśli chodzi o rozwój infrastruktury gazowej mają wiele do nadrobienia w stosunku Europy Zachodniej. - Rozwój infrastruktury, także wsparty przez Amerykanów, może być zasilany tanim gazem między innymi amerykańskim. I takie są polskie plany, ale jeśli uda się to zrobić za 10 lat Polska może być jednym z czempionów gazowych w regionie - podkreśla.
Rozbudowa gazoportu
Polska chce do 2022 roku rozbudować Gazoport w Świnoujściu i wybudować magistralę ciągnącą norweski gaz przez Danię, tzw Baltic Pipe. To projekt Bramy Północnej, który gazową oś wschód zachód, ma zastąpić osią północ-południe - mówi Paweł Jakubowski, prezes spółki Polskie LNG.
- Nasi partnerzy ze Słowacji i Czech - mamy projekty połączeń gazowych z tymi państwami - są zainteresowani budową takiej infrastruktury, która umożliwi dalekosiężny przesył tego surowca - dodaje.
Fundusz Trójmorza
Inicjatywa Trójmorza ma być omawiana podczas wrześniowego szczytu w Bukareszcie. Zdaniem Jakóbika może wtedy powstać Fundusz Trójmorza, w który zaangażować mogliby się Amerykanie. Za 4 lata - gdy gotowy ma być Baltic Pipe i rozbudowany Gazoport - skończy się też umowa na rosyjski gaz. O ile Polska zdecyduje się renegocjować warunki, ma mieć silną kartę przetargową.
- Moim zdaniem całkowita rezygnacja z rosyjskiego gazu może nie być konieczna, bo w sytuacji kiedy Rosjanie będą wiedzieć, że albo utracą rynek, albo zaoferują dobre warunki to mogą się ugiąć. Pod taką presją uginali się już w Niemczech czy we Włoszech - dodaje Jakubik.
Aby Polska miała w negocjacjach rozwiązane ręce, prace przy gazowych projektach muszą nabrać tempa. Za rok ma ruszyć rozbudowa terminalu.
Do tej pory polski Gazoport przyjął 30 dostaw, głównie z Kataru, ale również z USA i Norwegii.
PR Gospodarka/dad