W Katowicach zainaugurowała go premier Beata Szydło. Na gruntach należących do Skarbu Państwa mają być wybudowane i udostępnione tanie mieszkania na wynajem z możliwością wykupu.
To kolejne zobowiązanie, które wypełniamy - powiedziała premier Beata Szydło. Szefowa rządu przedstawiła list intencyjny podpisany w tej sprawie w Katowicach. - W sumie program obejmie kilkanaście miast w Polsce. To pilotaż i oferta, skierowana do polskich rodzin, młodych ludzi, do tych wszystkich, którzy chcą mieć własne mieszkanie - mówiła premier.
Program będzie realizowany dzięki współpracy z samorządami, z którymi podpisywane są dziś listy intencyjne w sprawie przekazania nieruchomości i Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Prawo ubiegania się o lokale będą mieć wszyscy obywatele. W rządowym programie preferowane będą jednak rodziny wielodzietne i o niskich dochodach. W ramach pilotażu w całej Polsce ma powstać ponad 6 tys. mieszkań. Pierwsze z nich będą dostępne w 2018 roku.
Wicepremier Mateusz Morawiecki mówił, że program Mieszkanie Plus uruchomi pokłady energii społecznej i gospodarczej. Minister rozwoju i finansów stwierdził, że narodowy program mieszkaniowy przeczy twierdzeniu, iż programy społeczne nie mogą być prorozwojowe dla gospodarki.
- Mieszkanie Plus stymuluje do rozwoju branżę budowlaną, konstrukcyjną, architektoniczną, materiałów budowlanych. Z drugiej strony - ma on służyć społeczeństwu, wspierać klasę średnią - powiedział Mateusz Morawiecki.
Minister infrastruktury i budownictwa zapewnił natomiast, że program Mieszkanie Plus skierowany jest do wszystkich bez względu na wiek. Andrzej Adamczyk zwrócił uwagę na skalę problemu mieszkaniowego. - Dzisiaj w Polsce deficyt mieszkaniowy wynosi ponad 890 tysięcy mieszkań. Z kolei 120 tysięcy mieszkań jest niezasiedlonych, bo 40 procent Polaków nie spełnia warunków, by uzyskać kredyt i kupić mieszkanie, ale ich dochody wykluczają ich ze starania o mieszkanie komunalne - tłumaczył.
Wstępnie do programu Mieszkanie Plus wytypowano nieruchomości w Białej Podlaskiej, Chorzowie, Dębicy, Gliwicach, Katowicach, Kobyłce, Nowej Dębie, Pelplinie, Poznaniu, Radomiu, Skawinie, Stalowej Woli, Starogardzie Gdańskim, Trzebini, Tychach, Wałbrzychu i Wrześni.
- Te działki mają łączną powierzchnię 67 hektarów - poinformował Włodzimierz Stasiak, wiceprezes BGK Nieruchomości - banku, który współpracuje z samorządami przy realizacji inwestycji obejmujących budownictwo mieszkaniowe.
IAR/ho