Logo Polskiego Radia
Print

Mirosławiec: żołnierze USA w gotowości operacyjnej

IAR / PAP
Dariusz Adamski 01.03.2019 19:00
Wyposażony w supernowoczesne drony bojowe oddział żołnierzy USA osiągnął pełną zdolność operacyjną
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneJonathan Cutrer/flickr/(CC BY 2.0)

Stacjonujący w Mirosławcu 2. Oddział Wydzielony 52. Ekspedycyjnej Grupy Operacyjnej Sił Powietrznych USA, wyposażony w bezzałogowy system MQ-9 Reaper osiągnął pełną zdolność operacyjną. Ogłoszono ją uroczyście w 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w piątek.

- Dzisiejsza uroczystość zaznacza ukończenie nowych obiektów - poczynając od obiektów i udogodnień zabezpieczających wykonywanie lotów, takich jak bezpieczne centra przetwarzania danych, infrastruktury związanej z łącznością, zakwaterowania personelu, a kończąc na wymaganiach operacyjnych i wykorzystaniu istniejącego już na terenie bazy hangaru NATO - powiedział w piątek podczas ceremonii gen. bryg. Greg Semmel, asystent Lotniczej Gwardii Narodowej Dowódcy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie.

Podziękowania od ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka za "zaangażowanie" oraz "podjęcie kolejnego przedsięwzięcia mającego na celu podniesienie bezpieczeństwa w naszym regionie Europy", które "wpływa na cały świat" przekazał przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej poseł Michał Jach (PiS).

Uroczystości przecięcia wstęgi towarzyszyła prezentacja lotnicza "Żniwiarzy". Amerykański komponent - 52. EGO - stacjonuje w Mirosławcu od początku maja 2018 r.

- Zwiększyliśmy zasięg naszych misji do sześciu nowych krajów, w których jeszcze nie lataliśmy. Ćwiczyliśmy też z partnerami podczas Saber Strike oraz Clear Sky na Ukrainie. Są obszary, w których możemy jeszcze coś poprawić, a także te, w których dajemy sobie świetnie radę. Będziemy się doskonalić i zwiększać zdolności w rejonie Bałtyku - powiedział dziennikarzom płk Andrew Eiler, dowódca 2. Oddziału Wydzielonego 52. Ekspedycyjnej Grupy Operacyjnej.

Polacy zabezpieczają loty "Żniwiarzy"

Jak zaznaczył dowódca 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych płk Łukasz Andrzejewski-Popow, załoga mirosławieckiej bazy zabezpiecza loty amerykańskich bezzałogowców.

- Począwszy od planowania tej misji, poprzez współpracę w trakcie realizacji, aż do zakończenia jej po lądowaniu - cały czas uczestniczymy w tej misji, natomiast stricte nie operujemy, czyli nie sterujemy tymi statkami powietrznymi - wyjaśnił płk Andrzejewski-Popow. Dodał, że współpraca z Amerykanami ma też polegać na szkoleniu polskiej załogi do sterowania m.in. systemami Orlik, których pierwsze dostawy mają się pojawić w 2021 r.

12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu powstała na bazie 12. Komendy Lotniska oraz dywizjonu rozpoznania powietrznego. Według planów w bazie będą funkcjonowały eskadry bezzałogowców średniego zasięgu, krótkiego zasięgu oraz klasy MALE (medium-altitude, long-endurance - średniego pułapu i dużej autonomiczności).

MQ-9 Reaper

MQ-9 Reaper, będące na wyposażeniu amerykańskiego komponentu, mogą działać na wysokości 15 km z prędkością do 370 km/h, a ich zasięg to ok. 1850 km. Rozpiętość skrzydeł wynosi 20 m, długość -prawie 11 m, a wysokość - 3,8 m.

Reaper może przenosić blisko 1,4 tony uzbrojenia podwieszanego na sześciu węzłach podskrzydłowych. Bezzałogowy samolot można uzbroić w kierowane laserowo bomby i pociski przeciwpancerne. Można także podwiesić dodatkowe zbiorniki paliwa.

Dyslokacja maszyn zdolnych przenosić uzbrojenie odbywa się w ramach operacji Atlantic Resolve rozpoczętej przez Stany Zjednoczone w odpowiedzi na agresję wobec Ukrainy i aneksję Krymu przez Rosję.

PAP/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt