Dramat Polki w RPA. Porwano ją dla 2 mln euro
IAR / PAP
Dariusz Adamski
20.04.2018 08:30
Śledczy badają, czy sprawcy dramatu Polki w RPA mieli wspólników w kraju - informuje "Rzeczpospolita"
Zdjęcie ilustracyjnePexels/Pixabay/CC0 License
50 godzin dramatu przeżyła Polka uprowadzona w Republice Południowej Afryki i uwolniona z rąk porywaczy dzięki zaangażowaniu polskich policjantów. Dziś jest bezpieczna, ale to nie kończy sprawy. Śledczy mają poszlaki wskazujące na to, że Polka mogła paść ofiarą zaplanowanej intrygi szajki oszustów - czytamy w "Rzeczpospolitej".
- Chociaż doszło do uwolnienia pokrzywdzonej, to wciąż trwają czynności w celu ustalenia szczegółowych okoliczności tego przestępstwa - mówi "Rzeczpospolitej" naczelnik śląskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach Tomasz Tadla. Pytany o konkrety prokurator Tadla odmawia informacji.
PAP/dad