- W Katyniu i Smoleńsku zginęły polskie elity, to łączy te dwie tragedie. Wśród tych elit był prezydent Lech Kaczyński, bez którego nie mogłoby powstać nic, co dzisiaj budujemy w Polsce - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS wziął udział w uroczystości odsłonięcia pomnika "Memento-Smoleńsk" w Budapeszcie. Przypomniał, że w katastrofie lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że przyjaźń polsko-węgierska ma bardzo głębokie korzenie, ale "jeśli przyjaźń między narodami ma dotyczyć nie tylko przeszłości, ale i teraźniejszości musi być umacniana i odnawiana, być przedmiotem działań, przedsięwzięć i gestów". - Ten pomnik jest niczym innym, jak właśnie takim pięknym gestem, który ma umacniać naszą przyjaźń. Pięknym gestem także dlatego, że ci, którzy go budowali, którzy zainicjowali jego budowę wiedzą, pamiętają o tym, iż tragedia smoleńska wiąże się ściśle z inną tragedią. Z tragedią Katynia - mówił prezes PiS.
- Ta świadomość, ta wspólna pamięć jest niezwykle ważna, a ten pomnik, jeszcze raz to powtórzę, jest właśnie wyrazem tej wspólnej pamięci, a bez pamięci, bez wspólnej pamięci nie ma jedności narodów, nie ma ich przyjaźni, współpracy, nie ma czegoś trwałego - dodał Kaczyński.
"Chciałbym prosić Węgrów, by ich decyzja w wyborach była decyzją ku wolności"
Prezes PiS przypomniał, że za dwa dni w wyborach parlamentarnych Węgrzy "będą decydować o drodze wolności nie tylko w skali Węgier, ale także w skali Europy i świata". - Wolność, suwerenność, godność narodu łączy się dzisiaj na Węgrzech, łączy się także dla nas, Polaków, z nazwiskiem Viktora Orbana - mówił Kaczyński.
- Chciałbym prosić, jeśli mi wolno, ale prosić prawem przyjaciół - o to, by ta decyzja, która zapadnie tak niedługo, była decyzją ku wolności, ku wielkości, ale także wielkości Polski, także wielkości Europy - dodał prezes PiS.
W niedzielę na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne.
"Wierzę, że z Węgier może wyjść bardziej sprawiedliwa Europa"
- Wierzę, że z Węgier może wyjść lepsza, bardziej sprawiedliwa, bardziej wolna Europa - mówił premier Mateusz Morawiecki. - Mogę zaświadczyć o tym, że jak widzę, jak Viktor Orban walczy o tę lepszą Europę, o lepsze Węgry, o przyszłość Europy, to jestem pełen podziwu i wierzę w to, że właśnie z Węgier może wyjść lepsza, bardziej sprawiedliwa, bardziej wolna Europa - oświadczył szef polskiego rządu.
- Ta droga na pewno nie jest łatwa, ale kiedy popatrzymy wstecz, 10-20 lat temu, to widzimy dzisiaj takie drzewa wolności, takie pomniki wolności, prawdy i sprawiedliwości, jakich nie było, dlatego wierzę w to głęboko, że dzięki Viktorowi Orbanowi, narodowi węgierskiemu i przyjaźni polsko-węgierskiej wywalczymy lepszą Europę - dodał Morawiecki.
"Niech żyje przyjaźń polsko-węgierska"
- Jesteśmy solidarni z dziełem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, naród węgierski jest solidarny z narodem polskim - powiedział z kolei szef Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu węgierskiego Zsolt Nemeth podczas uroczystości odsłonięcia pomnika "Memento-Smoleńsk" w Budapeszcie.
Nemeth podkreślił, że obecni podczas piątkowej uroczystości pamiętają ogromny wstrząs, "jaki przeżyło społeczeństwo węgierskie z powodu tragedii smoleńskiej". Jak dodał, odsłaniany pomnik pokazuje, że "staje się ona częścią dzisiejszego świata, dzisiejszych Węgier". Oświadczył, że losy Węgier i Polski są nierozerwalnie związane ze sobą i nie jest to tylko piękna tradycja, a dowodem na to są wydarzenia ostatnich ośmiu lat.
- Tragedia smoleńska i katyńska są częścią współczesnego świata, pomnik jest obietnicą, że po wyborach będziemy podążać dalej drogą przyjaźni polsko-węgierskiej - oświadczył Nemeth. - Niech żyje przyjaźń polsko-węgierska - zakończył.
"Memento za Smoleńsk"
Autorem pomnika o nazwie "Memento za Smoleńsk" jest węgierski rzeźbiarz Sándor Gyula Makoldi, który powiedział, że jego dzieło składa się z trzech symboli: kurhanu, granitowego krzyża oraz bramy symbolizującej przyjaźń polsko-węgierską. Częścią monumentu jest też płaskorzeźba Lecha Kaczyńskiego oraz tablica z listą ofiar katastrofy smoleńskiej.
PAP/IAR/dad