Incydent na manewrach Zapad 2017 w Rosji

Rosyjskie media informują o incydencie, który mógł mieć miejsce podczas rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad 2017. Helikopter przypadkowo wystrzelił rakiety w kierunku ludzi, w wyniku czego dwie osoby miały zostać ranne. Rosyjskie Ministerstwo Obrony przyznaje, że doszło do incydentu, ale inaczej go opisuje.

Zapad 2017. Helikopter przypadkowo ostrzelał stanowisko obserwatorów. Wśród rannych są dziennikarze. Źródło: Мілітарний портал [WIDEO] pic.twitter.com/gvs1vjiXpW

— Wiadomości PR (@Wiadomosci_PR) 19 września 2017

Według rosyjskich mediów, do zdarzenia miało dojść na poligonie "Łużski" w obwodzie leningradzkim 17 lub 18 września. Dwie osoby - prawdopodobnie dziennikarze - zostały ciężko ranne. Nagranie wideo, które pojawiło się w internecie pokazuje jak lecący nisko helikopter Ka-52 wystrzelił rakiety w pobliżu miejsca gdzie stało kilka pojazdów. Wokół nich kręciło się dwoje ludzi w cywilnych ubraniach. W efekcie dwa auta spłonęły, a ludzi przewieziono do szpitala. Wczoraj ten sam poligon odwiedził prezydent Rosji Władimir Putin. To, że doszło do incydentu na poligonie, potwierdziły źródła zbliżone do Ministerstwa Obrony, cytowane przez portal internetowy gazety „Kommiersant”.

Tymczasem służba prasowa Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji twierdzi , że 18 września , żadnych zdarzeń z udziałem lotnictwa na manewrach nie było. Zaś nagranie ma pochodzić z innego okresu czasu gdy śmigłowiec ćwiczył niszczenie celów naziemnych. Pocisk miał trafić w ciężarówkę bez ludzi. Nie uściśla jednak kiedy dokładnie doszło do zdarzenia. Nie odnosi się też do informacji, że do zdarzenia mogło dojść 17 września. Nazywa jedynie informację o incydencie „zamierzoną prowokacją lub czyjąś głupotą”.

IAR/ho