Dziś w kraju obchodzimy Święto Wojska Polskiego. W Warszawie, podczas przemówienia, prezydent Andrzej Duda powiedział, że jest to święto polskiej dumy, naszych wartości, oręża i postawy jaką potrafią zaprezentować Polacy. Święto jest obchodzone na pamiątkę tak zwanego Cudu nad Wisłą - 97. rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej.
Między 13 a 25 sierpnia 1920 roku doszło do starcia, które przesądziło o losach wojny polsko-bolszewickiej. Wojska polskie dowodzone przez Józefa Piłsudskiego pokonały Armię Czerwoną pod dowództwem Michaiła Tuchaczewskiego. To zwycięstwo na blisko 20 lat zapewniło naszemu krajowi niepodległość i równocześnie uchroniło Europę od ataku bolszewików.
Andrzej Duda przypomniał, że wszyscy Polacy są dumni z tamtego zwycięstwa. Bo wiktoria w Bitwie Warszawskiej była przełomem w wojnie bolszewickiej. W odpieraniu bolszewickiej napaści na Polskę, ale też na całą Europę. "Bo przecież takie były zamiary przywódców bolszewickich, a w szczególności Lenina" - przypomniał prezydent.
Wtedy, 97 lat temu wszyscy stanęli razem, niezależnie od różnic w poglądach politycznych i w spojrzeniu na sytuację strategiczną Polski. „Również niezależnie od własnych ambicji” - podkreślał Andrzej Duda. Przypomniał, że ówczesny Naczelnik Państwa, marszałek Józef Piłsudski potrafił porozumieć się z generałami, nawet ze strategiem generałem Tadeuszem Rozwadowskim. Jak dodał zrealizowali oni genialny plan przeciwuderzenia przełamującego rosyjskie linie, przełamującego front. I skończyło się to klęską bolszewików.
Prezydent powiedział, że niekorzystne zmiany, jakich w przeszłości dokonano w systemie dowodzenia dadzą się naprawić: Przypomniał, że są różne koncepcje dowodzenia armią, ale wyraził przekonanie, że wszyscy politycy w Polsce, bez względu na to, czy sprawują władzę, czy są w opozycji rozumieją, że najważniejszą sprawą jest dobro wspólne. "A dobro wspólne to przede wszystkim Rzeczpospolita, której absolutnie niewyjętą częścią jest Polska Armia. I jest to armia Rzeczypospolitej Polskiej, to nie jest niczyja armia prywatna" - mówił Andrzej Duda.
Przed przemówieniem prezydent odznaczył Orderem Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej dowódcę wojsk lądowych USA w Europie generała broni Bena Hodgesa. Order otrzymał za poprawianie relacji Polski i Stanów Zjednoczonych.
Kilka minut po przemówieniu prezydenta rozpoczęła się defilada wojskowa, która przejechała między innymi przez Aleje Ujazdowskie. Jej częścią był przejazd wojskowego sprzętu: od wozów piechoty i dowodzenia, przez armaty i haubice, po czołgi Twardy i Leopard.
Bitwa Warszawska jest zaliczana do 18-tu wielkich starć, które zdecydowały o losach świata. Bywa też nazywana cudem nad Wisłą, ze względu na spektakularne zwycięstwo nad przeważającymi siłami sowietów.
IAR/ho