SPOTKANIE DUDA - TRUMP W WASZYNGTONIE
18 września prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przyjmie polskiego prezydenta Andrzeja Dudę. Spotkanie odbędzie się w Biały Domu, o czym poinformowała administracja amerykańskiego przywódcy.
Jak przekazano w komunikacie, "prezydent Donald Trump i pierwsza dama Melania Trump powitają polskiego prezydenta Andrzeja Dudę i jego małżonkę Agatę Kornhauser-Dudę 18 września 2018 roku". Będzie to ich pierwsza oficjalna wizyta w Białym Domu.
Rozmowy prezydentów Trumpa i Dudy mają być poświęcone wzmocnieniu strategicznego partnerstwa Stanów Zjednoczonych i Polski. Omówione zostaną też tematy, które są przedmiotem wspólnego zainteresowania, między innymi sprawy handlowe, wojskowe i dotyczące bezpieczeństwa - głosi komunikat Białego Domu.
W informacji o programie spotkania podkreślono też, że Polska w tym roku świętuje 100-lecie odzyskania niepodległości.
Biuro prasowe amerykańskiej administracji przypomniało też "historyczną" - jak podkreślono - wizytę prezydenta Donalda Trumpa w Polsce 5 i 6 lipca 2017 roku.
ONZ OSKARŻA AUNG SAN SUU KYI
Wysoki Komisarz Praw Człowieka oskarża birmańską laureatkę Pokojowego Nobla. Polityk uważa, że pani Aung San Suu Kyi powinna była zrezygnować z polityki, po tym jak w Birmie doszło do prześladowań muzułmańskiej mniejszości.
Chodzi o represje, jakie rok temu dotknęły mieszkających wówczas w Birmie muzułmańskich Rohindżów. W wyniku zbrojnych ataków dokonanych przez wojsko niemal milion osób zbiegło do sąsiedniego Bangladeszu. Opublikowany w ostatnich dniach raport ONZ zarzuca birmańskim żołnierzom dokonywanie czystek etnicznych.
Kończący swoją kadencję Wysoki Komisarz Praw Człowieka ONZ Zeid Raad al-Hussein powiedział w wywiadzie dla BBC, że faktyczna przywódczyni Birmy, niegdyś liderka opozycji i laureatka Pokojowego Nobla, pani Aung San Suu Kyi, powinna była odejść z polityki. Wszystko dlatego, że jak twierdzi komisarz, tylko ona mogła powstrzymać represje. Zamiast tego, jak mówił Hussein, broniła armii.
Władze Birmy odrzuciły ostatni raport ONZ w tej sprawie i uznały, że jest on jednostronny. Do tej pory twierdziły one, że nie dochodziło do czystek etnicznych na muzułmańskiej mniejszości, ale przeczyły temu liczne międzynarodowe raporty.
Sama Aung San Suu Kyi przez 16 lat siedziała w areszcie domowym, kiedy władzę w kraju sprawowało wojsko. W 2015 roku jej ugrupowanie wygrało wybory parlamentarne i podzieliło się władzą z wojskiem. Ona sama została ministrem spraw zagranicznych, ale ocenia się, że w praktyce jest najbardziej wpływową osobą w kraju. Aung San Suu Kyi wielokrotnie występowała w obronie praw człowieka wobec mieszkańców wielu miejsc na świecie.
"KONTURY" BREXITOWEJ UMOWY Z WIELKIEJ BRYTANII Z UE
Brytyjski minister do spraw brexitu zapewnia - mamy już zarysy porozumienia ws brexitu. Dominic Raab był w środę przepytywany przez komisję ds. brexitu w Izbie Lordów. Nie potrafił wykluczyć, że negocjacje mogą się przeciągnąć, a pierwotny termin preferowany i przez Londyn, i przez Brukselę może ulec przesunięciu. Ale zapewniał, że "rozwiązanie jest już na horyzoncie". "Wciąż mamy jeszcze szereg nieustalonych kwestii takich jak wymiana danych, współpraca na polu policyjnym i sądowym. Ale w każdym z tych przypadków są już kontury porozumienia, podstawowe reguły są ustalone, od mety dzielą nas techniczne szczegóły."- stwierdził minister.
Dominic Raab nie wspomniał jednak w tym kontekście o kwestii uważanej za najbardziej problematyczną: układzie dotyczącym ceł i powiązanym z nim tematem granicy w Irlandii. Pytany o ewentualny brak porozumienia, załamanie się negocjacji na linii Londyn - Bruksela, Dominic Raab podkreślił, że obie strony chcą tego wariantu uniknąć. Dodał, że taki scenariusz nie byłby ani "prostym spacerkiem, ani też końcem świata".
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.